Kilka słów na temat ewolucji alternatywnych danych w tradingu
To, co widzimy obecnie to początek rewolucji, ilość danych będzie się tylko powiększała. Będzie rósł zakres ich wykorzystania w tradingu.
„Alternatywne” dane ulepszą jakość sygnału, przedłużą lub skrócą pozycję, dostarczą informacji o kontekście, zmniejszą ryzyko pozycji i portfolio.
To dziś rewolucja równie ważna, a może nawet ważniejsza niż rewolucja AI. Jeśli ktoś nie weźmie udziału w tym wyścigu – będzie systematycznie tracił pozycje na rynku.
Jeśli ktoś nie weźmie udziału w wyścigu o wykorzystanie alternatywnych danych – będzie systematycznie tracił pozycje na rynku.
Pomyśl o swoim tradingu (pojedynczym instrumencie lub całym portfolio), jako o procesie decyzyjnym, który prowadzi cię przez od analizy do sygnału, zarządzania pozycją i analizy post trade. Zidentyfikuj główne kroki tego procesu.
Pomyśl, jakie dane pomogłyby ci na każdym z etapów twojego procesu decyzyjnego? Co ulepszy zrozumienie sytuacji wokół instrumentu, co lepiej pokaże kontekst?
Co ulepszy sygnał? Co pomoże odfiltrować słabsze spółki, waluty?
Co pokaże te elementy sytuacji, które mają znaczenie, gdy jesteś w pozycji? Jakie dane mogą przedłużyć pozycję? Jakie wiadomości mogą ją skrócić?
Analiza post trade: co jeszcze zadziałało, czego nie wziąłeś pod uwagę? Jakie dane warto byłoby jeszcze mieć?
Czy jest to opłacalne finansowo? Czy można dane za pół miliona mieć za kilka tysięcy, być może?
Staraj się wspierać swój proces decyzyjny w wielu ważnych punktach, korzystając z różnych rodzajów danych. Takie myślenie będzie dominowało w przyszłości (moim zdaniem) i takie postępowanie będzie dawało przewagę. Tradycyjni portfolio managerowie za bardzo skupiają się na jednym typie danych i jednym typie narzędzi.
Pomyśl, jakie dane pokażą sprawność firmy w wielu punktach? Sprawność produkcji, zarządzania, rekrutacji nowych ludzi? Co pozwoli ocenić innowacyjność firmy?
Jakie dane pokażą zainteresowanie produktami firmy? Jakie są trendy wśród głównych grup klientów? Czy wiesz, jakie są główne grupy, które kupują produkty firmy?
Jakie są główne grupy klientów, którzy kupują akcje firmy? Jakie są trendy ich sentymentu? Skąd weźmiesz takie dane? Czy jesteś w stanie jakoś je oszacować? Jednym ze skutecznych sposobów szacowania jest zbudowanie sobie sieci kontaktów (konferencje, networking, spotkania towarzyskie) wśród kluczowych klientów firm i zasięganie ich opinii co jakiś czas. Działa do dzisiaj i jeszcze długo będzie nie do zastąpienia.
Ciekawą informacją są plany rozwojowe jakiegoś dużego klienta, który zamawia dużo produktów „naszej” firmy i bierze pod uwagę zwiększenie zamówień. Pomyśl co może świadczyć o takiej aktywności? Jakie dane mogą to pokazać?
Myśląc o analizie sentymentu myśl o analizie trendów sentymentu: czy wzrasta, czy maleje, co jest również wartościową informacją. Staraj się znaleźć trend sentymentu i zadawaj sobie pytania co sprawia, jakie czynniki sprawiają, że wzrasta lub maleje. W tym kierunku będzie szło wykorzystanie danych na temat sentymentu.
Osobny temat to nowa analiza ryzyka. Analiza źródeł w samej firmie i w jej otoczeniu. Alternatywne dane bardzo nam w tym pomogą. To temat na jaki można napisać już dziś grubą książkę i wiele książek, gdy nowe dane się upowszechnią zostanie napisanych.
Myśląc o danych nie myśl tylko o jednym typie, to bywa mylące. Ten sam proces możesz oszacować na wiele sposobów, poszukaj ich, poszukaj wiarygodnych i jednocześnie tanich źródeł. Myśl o tym, by zdublować ważne dane, spojrzeć na jakiś proces poprzez pryzmat wielu różnych danych, najlepsi tak właśnie robią, w ten sposób zmniejszasz ryzyko.
Z czasem analiza i prognoza pozycji głównych grup inwestorów stanie się dodatkowym ciekawym narzędziem.
W skrócie walka w ciągu kilku najbliższych lat będzie o lepszy wybór instrumentów (np. spółek), z czasem przeniesie się o walkę o wcześniejsze wejście i lepsze wykorzystanie sygnału w grupie najlepszych spółek. Będę z uwagą śledził tę ewolucję.
Ewolucja i dynamika to słowa kluczowe w przyszłości.
Przyzwyczailiśmy się do tego, że np. dane spółek są podawane co kwartał i przez ten czas jest to wynik statyczny.
Tymczasem jest to tylko fotografia bardziej złożonego, dynamicznego procesu. To jak z fotografowaniem biegnących dzieci – samo zdjęcie jest obrazem bardzo dynamicznego procesu. W samych firmach i wokół nich bardzo dużo się dzieje. Świat przyspiesza, dzieci nie tylko biegną, ale biegną coraz szybciej.
Dzisiaj przechodzimy od statycznej fotografii czarno białej do kolorowego, dynamicznego filmu zrealizowanego w technologii 4k. Mamy w nim ujęcia z przodu, z boku i z góry, z dronów. I kiedy przyzwyczaimy się do tego nowego obrazu nigdy nie wrócimy do starego.